Scenarzyści są uczciwi wobec wszystkich swoich bohaterów. Skupiając się na perypetiach Pauli, nie pomijają drugiej strony, emocji i potrzeb jej rodziców. Gigi i Rodolphe Bélierowie grani przez
Niełatwo w przyrodzie o drugą taką rodzinę. Bélierowie wyróżniają się dobrą energią, serdecznością i wyjątkową obyczajową otwartością, ale to nie wszystko. Okazuje się – o ironio! – że jedyny słyszący członek familii, 16-letnia Paula, ma niezwykły talent wokalny. Ich historia – mimo nietypowego modelu komunikacji – to uniwersalna opowieść o poszukiwaniu własnej drogi.
Centre du Cinéma et de lAudiovisuel de la Fédération Wallonie-Bruxelles
M6
Le Tax Shelter du Gouvernement Fédéral de Belgique
Jerico
Umedia
Mars Films
Nexus Factory
uFund
Canal+ France
France 2 Cinéma
Vendôme Production
Ciné+
Bélierowie mieszkają na wsi i prowadzą życie wesołych rolników. Doglądają zwierząt, wyrabiają sery, raz na jakiś czas odbierają poród krowy. We wszystkim pomaga im nastoletnia córka, która pokornie wstaje z samego rana, by jeszcze przed zajęciami w szkole wykonać najpotrzebniejsze prace. Na Pauli spoczywają też wszystkie obowiązki związane z prowadzeniem domowych interesów, a dla swoich niesłyszących rodziców i młodszego brata jest łącznikiem ze światem dźwięków. Nic więc dziwnego, że gdy dziewczyna odkryje swój niesamowity głos, a przy okazji doświadczy pierwszej miłości i zmierzy się z dorosłością, Bélierowie wpadną w panikę.
Scenarzyści "Rozumiemy się bez słów" są uczciwi wobec wszystkich swoich bohaterów. Skupiając się na perypetiach Pauli, nie pomijają drugiej strony, emocji i potrzeb jej rodziców. Gigi i Rodolphe Bélierowie grani przez Karin Viard i François Damiensa wzbudzają dużą sympatię i wiarygodnie reprezentują figury matek i ojców z dziatwą na skraju dojrzałości. Ich troski – zarówno rodzicielskie, jak i te związane z niemożliwością podziwiania talentu własnej córki – wypadają autentycznie dzięki umiejętnej reżyserskiej pracy Erica Lartigau'a. Świetna w swojej roli jest też młoda Louane Emera, nagrodzona za kreację Pauli Cezarem. Jej bohaterka imponuje mądrością, a kiedy zaczyna śpiewać, nie ma wątpliwości, że obrała właściwą ścieżkę (Emera zabłysnęła we francuskiej wersji "The Voice", więc w jej potężny głos nie trzeba wierzyć na słowo). Zapewniam, że finałowy występ, będący zarazem pożegnaniem z rodzicami, wyciśnie łzy z wrażliwszych widzów.
Centre du Cinéma et de lAudiovisuel de la Fédération Wallonie-Bruxelles
M6
Le Tax Shelter du Gouvernement Fédéral de Belgique
Jerico
Umedia
Mars Films
Nexus Factory
uFund
Canal+ France
France 2 Cinéma
Vendôme Production
Ciné+
"Rozumiemy się bez słów" to również obyczajowa komedia, choć w tej konwencji film wypada już trochę gorzej. Żarty – jak to zwykle we francuskich komediach bywa – opierają się na nadekspresyjnych reakcjach bohaterów i przełamywaniu, zazwyczaj seksualnego, tabu. Komediowa wartość tych dowcipów pozostaje kwestią gustu, na szczęście "Rozumiemy się bez słów" nie traci bezpretensjonalnego uroku nawet na chwilę. To jeden z filmów stworzonych pod rodzinne wypady do kina: przyjemnie i bez ryzyka.
Absolwentka Wydziału Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ukończyła specjalizację edytorsko-wydawniczą. Redaktorka Filmwebu z długoletnim stażem. Aktualnie także doktorantka w Instytucie... przejdź do profilu